CZY WARTO IŚĆ DO PSYCHOLOGA?
23 listopada, 2023Jak zmniejszyć stres z powodu świąt?
18 grudnia, 2023Phubbing – czym grozi i jak się przed nim chronić?
Nawyk zaglądania do telefonu w każdych okolicznościach stanowi zagrożenie dla naszych relacji. Zakłóca komunikację i osłabia związki. Badania pokazują, że problem dotyczy coraz większej części osób korzystających ze smartfonów. Nie unikniemy sytuacji doświadczenia phubbingu. Są jednak sposoby, aby to ryzyko zmniejszać.
Phubbing (ang. phone i snubbing) to zjawisko polegające na lekceważeniu partnera rozmowy poprzez powtarzające się przenoszenie uwagi na ekran telefonu, także zastępowanie nim wchodzenia w interakcję. Jest powszechny, choć nikt nie lubi być obiektem takiego zaniedbywania. Przyzwyczailiśmy się już do widoku ludzi scrollujących smartfona w trakcie spotkań, ale na szczęście nadal nas to drażni.
Skutki phubbingu
Zaabsorbowanie aktywnością w telefonie podczas kontaktów twarzą w twarz wpływa negatywnie na dwa obszary: jakość komunikacji i satysfakcję z relacji.
W oczywisty sposób przerywanie słuchania lub mówienia, chwilowe wyłączanie się powoduje, że gubimy wątek, nie wszystko rozumiemy, słabiej pamiętamy, jesteśmy mniej uważni na sygnały niewerbalne, możemy odpowiadać nieadekwatnie. Taka rozmowa jest trudna do prowadzenia i nieefektywna.
Phubbing w każdego rodzaju relacji powoduje narastanie nieporozumień, które z kolei ciężko skutecznie wyjaśnić z osobą stale zajętą smartfonem. Gdy tak zachowuje się choć jedna osoba, a często phubbing stosowany jest z wzajemnością, to nie ma mowy o rozwijaniu więzi, coraz lepszym poznawaniu partnera, rozumieniu jego potrzeb, postaw. Niemożliwe staje się też udzielanie wsparcia, towarzyszenie w ważnych momentach, czyli wszystko to, na czym opierają się bliskie związki.
Co czuje ofiara phubbingu?
Szkody wywołane lekceważeniem w rozmowie dotyczą nie tylko warstwy komunikacyjnej, ale też emocjonalnej.
Ofiara phubbingu cierpi, bo zachowanie partnera jasno pokazuje, że nie jest zainteresowany prawdziwym kontaktem, być może nudzi się, żałuje spotkania, nie ma ono dla niego wartości. Czuje się osamotniona w tej relacji. Ponawiane zaniedbywanie odbiera jako odrzucenie. Smutek, złość, wstyd i inne trudne emocje zalegają, tworząc dystans pomiędzy ludźmi.
W związkach romantycznych, gdzie oczekiwanie bycia na pierwszym miejscu i wyjątkowego traktowania jest jak najbardziej uzasadnione, phubbing często prowadzi do strachu przed rozstaniem i utratą miłości.
Phubbing zagraża wartościom
Wykazano, że to negatywne zjawisko pozbawia osobę lekceważoną poczucia przynależności, sensu istnienia, posiadania kontroli i dobrej samooceny.
Przeżywanie siebie jako mającego kontrolę powiązane jest z przekonaniem o swojej sprawczości i znaczeniu dla świata. Przynależność to przeciwieństwo osamotnienia i bierze się z takich doświadczeń w relacji, jak komfort, więź, współdziałanie. Poczucie sensu oznacza satysfakcję z własnej aktywności, która realizuje życiowe cele. Spełnienie tych potrzeb wraz z dobrym myśleniem na swój temat odbierają relacje, w których notorycznie człowiek jest pozbawiany uwagi, szacunku i jakichkolwiek sygnałów bycia ważnym i akceptowanym.
Phubbing niszczy relacje
Jeśli ktoś, kto stosuje phubbing sądzi, że czas spędzany z drugą osobą w towarzystwie telefonu jest i tak lepszy, niż brak spotkania, to bardzo się myli. Doświadczenie bycia lekceważonym, pomijanym, mniej znaczącym niż rozrywka w smartfonie, zamiast pogłębiać zażyłość, oddala.
Phubbing skutecznie przyczynia się również do utraty zdolności i chęci, by nawiązywać nowe relacje. Zwłaszcza w młodym pokoleniu powszechne jest zastępowanie smartfonem rozmowy z ludźmi w różnych sprzyjających jej sytuacjach społecznych. Zapatrzenie w ekran sprawia też, że po prostu mniej z zewnątrz do nas dociera.
Phubbing zabija intymność
Wyniki badań świadczą o tym, że nawyk zaglądania do telefonu nie omija sytuacji romantycznych w parze. Konsekwencje są w tym wypadku jeszcze dramatyczniejsze. Tracą obydwie osoby, ale więcej ta, którą partner zostawia dla wiadomości w smartfonie. Jakie myśli mogą jej towarzyszyć? „Nie zależy mu, jestem dla niego nieatrakcyjna, nie pociągam go, nudzi się ze mną, nie lubi mojej bliskości, nie chce mnie i nawet nie stara się tego ukryć.” Temu może towarzyszyć podejrzewanie zdrady.
Jeśli ktoś notorycznie ignoruje drugiego człowieka, gdy ten adekwatnie spodziewa się szczególnego zaangażowania, wyrządza mu krzywdę i powoduje osłabienie satysfakcji ze związku.
Jak sobie radzić z phubbingiem?
Najgorszą strategią jest na pewno pomijanie tego, co się dzieje – czujemy dyskomfort, ale o nim nie mówimy. Oczywiście wiele osób ma w pamięci, że zwracanie uwagi na niewłaściwe zachowanie, daje tylko chwilowy efekt, jednak to nie może być powodem, aby przyzwalać na ostentacyjne lekceważenie.
Nazwanie tego, jakie myśli i emocje wywołuje u nas ciągłe zaglądanie do telefonu przez rozmówcę, może być tym momentem, kiedy po raz pierwszy uświadomi sobie, co tak naprawdę robi. Aby zmniejszyć prawdopodobieństwo bycia ofiarą phubbingu, sami też nie możemy sięgać po smartfona podczas bliskiego kontaktu, bo to jednoznaczny sygnał przyzwolenia na takie zachowanie i zachęta do jego stosowania.
W bliskich relacjach powinniśmy określić sytuacje, w których żadne z nas nie ma obok siebie telefonu. Można również umówić się z rodziną, że w określonych porach dnia nie korzystamy z tych urządzeń. Nie chodzi nawet o całkowite odcięcie, ale zasadę rezygnowania na ten czas z rozrywki w sieci. Gdy czujemy potrzebę, aby wspólne chwile były niczym nie zakłócane, otwarcie o tym powiedzmy.
Jeśli osoba stosująca phubbing jest wyraźnie bezradna wobec samej siebie i prób kontrolowania sposobu, w jaki używa smartfona, bardzo prawdopodobne, że mamy do czynienia z uzależnieniem. Ono może dotyczyć telefonu, sieci, gier itp. Aby to zdiagnozować, konieczna jest wizyta u specjalisty – psychologa, psychoterapeuty lub terapeuty uzależnień. Natomiast, gdy lekceważenie partnera nie ogranicza się jedynie do sytuacji phubbingu, warto sprawdzić, czy koncentracja na ekranie nie jest sposobem radzenia sobie z głębokimi problemami w parze.